Adres strony:  http://www.visualcommunication.pl/pg/pl/content/biznes_i_ludzie/ambaras_pod_wiata.html

Ambaras pod wiatą

Data publikacji: Styczeń 2012

Tekst: Lech Kaczoń, Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej

Miasto stołeczne Warszawa i jego Zarząd Transportu Miejskiego prowadzą od maja 2010 roku postępowanie koncesyjne „Przystanek Komunikacji Miejskiej”, które miało wyłonić partnera dla postawienia i eksploatacji na terenie Miasta blisko 1600 nowych wiat przystankowych, wyposażonych w witryny reklamowe. Postępowanie jest w toku, poważni przedstawiciele Miasta podają kolejne daty jego rozstrzygnięcia, a tu nagle pojawia się ogłoszenie o „Konkursie ofert na dzierżawę wiat przystankowych zlokalizowanych na terenie m. st. Warszawy”.

 

Skąd nagle taki konkurs? Ponieważ, jak podaje w komunikacie Zarząd Transportu Miejskiego: „umowa z poprzednim operatorem wygasła wraz z końcem ubiegło roku”. Sprawa nie byłaby kontrowersyjna, gdyby ów przetarg został ogłoszony jesienią 2011 roku, albo wcześniej. Takie postępowanie jest naruszeniem etyki biznesu i jego zasad. Konkurs przewiduje możliwość eksploatacji początkowo 477 wiat w okresie do końca 2014, a być może do końca 2015 roku. Liczba wiat ma się zmniejszać wraz z rozstrzygnięciem procesu koncesyjnego i przekazywaniem ich wybranemu koncesjonariuszowi, który będzie je wymieniać. Ponadto, zgodnie z warunkami przetargu, dzierżawca ma na własny koszt zamontować na 477 wiatach własne witryny reklamowe, ponieważ obecne nie są własnością Miasta i Zarządu Transportu Miejskiego. Witryny są potrzebne dla pozyskiwania przychodów z działalności reklamowej, które są niezbędne dla realizacji tej inwestycji oraz utrzymania wiat w należytym stanie technicznym, wnoszenia opłat za pobór energii elektrycznej, płacenia czynszu za dzierżawę do Miasta itd. Na dodatek, w okresie do końca lipca 2012 roku, obowiązywać będą ograniczenia dotyczące reklam umieszczanych na wiatach, w związku z zobowiązaniami Miasta wobec UEFA (chodzi o Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej). I, co najważniejsze, a może zaskakujące, ewentualny dzierżawca nie musi posiadać żadnego doświadczenia w prowadzeniu działalności reklamowej. Czas na przygotowanie ofert: tydzień! Nie ulega wątpliwości, że włodarze Miasta winni zarządzać naszą wspólną własnością. Ważne jest jednak, aby czynili to w interesie mieszkańców, przedsiębiorców oraz usługodawców, którzy tu żyją, pracują i płacą podatki. Tekst Lecha Kaczonia, a także wypowiedź Igora Krajnowa powstały przed rozstrzygnięciem konkursu; w przeciwieństwie do wypowiedzi – komentującego zwycięstwo – Marka Kuzaki.

 

ZDANIEM RZECZNIKA

 

Na temat „Konkursu ofert na dzierżawę wiat przystankowych zlokalizowanych na terenie m. st. Warszawy” rozmawialiśmy z Rzecznikiem Prasowym Zarządu Transportu Miejskiego – Igorem Krajnowem.

 

Visual Communication: Dlaczego ogłoszono tak krótki czas na przygotowanie ofert? Czy nie wpłynie to na jakoś projektów i ich wyceny?

 

Igor Krajnow: W naszej ocenie czas jest wystarczający, biorąc pod uwagę iż dzierżawca nie musi pozyskiwać dodatkowych zaświadczeń a praktycznie jedynie skalkulować ofertę.

 

V.C.: W jaki sposób konkurs wpisuje się w postulat spójnej koncepcji rozwoju infrastruktury miejskiej? (np. jeśli chodzi o działania już przeprowadzone od maja 2010 roku, jak działania koncesyjne).

 

I.K.: Działania koncesyjne, po podpisaniu umowy, będą rozciągnięte w okresie co najmniej 3 letnim. Obecnie znajdujące się na mieście czerwone wiaty będą eksploatowane częściowo co najmniej do roku 2015 więc wskazane jest ich wykorzystywanie do powierzchni reklamowych.

 

V.C.: Czy wolny dostęp do udziału w konkursie - również dla firm spoza branży - nie wpłynie ujemnie na realizację?

 

I.K.: W naszej opinii nie wpłynie.

 

V.C.: W jakiej relacji pozostaje ogłoszony konkurs do postępowania koncesyjnego „Przystanek Komunikacji Miejskiej”?

 

I.K.: PKM jest projektem znacznie bardziej rozbudowanym zarówno w zakresie ilości jak i zaangażowania podmiotów, dlatego jest projektem wieloletnim. Wiaty pojawiające się w ramach PKM będą „wygaszały” wiaty z dzierżawy, tzn. dzierżawca będzie je usuwał w momencie zgłoszenia przez koncesjobiorcę chęci ustawienia nowych wiat.

 

ZDANIEM ZWYCIĘZCY

 

Konkurs wygrała spółka Adpol należąca do AMS S.A. Zwycięstwo skomentował Marek Kuzaka, prezes AMS:

 

Z naszego punktu widzenia kluczowym zagadnieniem było zapewnienie ciągłości oferowania klientom pełnowartościowych kampanii z użyciem nośników citylight. Przedłużenie umowy z dotychczasowym operatorem wiat, firmą Adpol, wydawało nam się najprostszym i prawnie możliwym rozwiązaniem, w sytuacji zapowiadanego w najbliższym czasie rozstrzygnięcia tzw. dużego przetargu, czyli postępowania koncesyjnego na budowę i obsługę ponad 1500 wiat przystankowych w Warszawie. Miasto stało na stanowisku, że bez zorganizowania tzw. małego przetargu kontynuacja działalności reklamowej na wiatach jest niemożliwa. Przetarg taki został rozpisany, spółka Adpol do niego stanęła i jako najbardziej doświadczony operator wiat przystankowych w Polsce wygrała.

« poprzedni   |   następny » « wróć