Adres strony:  http://www.visualcommunication.pl/pg/pl/content/sign_systemy_swietlne/piwne_otwarcia.html

Piwne otwarcia

Data publikacji: Kwiecień 2013

Konkurencja między polskimi browarami jest niezwykle silna. Wymaga to od marek nieustannego dostosowywania instrumentów oraz kampanii marketingowych. Lifting marki co dwa-trzy lata jest koniecznością. Ostatnie lata dostarczają wielu przykładów tego typu działań.

 

W 2010 roku Kompania Piwowarska zmieniła opakowania marek Lech oraz Tyskie. Przekształcenia marki Lech objęły pierwszą na rynku wymianę butelek. Jej efektem było zaprzestanie wykorzystywania butelek typu euro. W 2004 roku butelki Lecha stały się zielone. Rok później odświeżono wzornictwo – litery oraz kształt szarfy w logo stały się bardziej nowoczesne, a dominować zaczęły barwy zielona i srebrna. Innowacje pojawiły się też w designie puszki (logo ustawione w pionie). Trzy lata temu na rynek trafiły nowe butelki, a kolorystyka logo stała się bardziej zniuansowana i dynamiczna.

 

Tyskie, produkowane od 1629 roku, przeszło poważny rebranding w roku 2003. Wprowadzono zmiany w elemencie logotypu przedstawiającym koronę oraz przeprowadzono restylizację samego logotypu oraz szarfy. W 2008 roku przeprowadzono kolejny rebranding, w ramach którego usunięto archaiczne pozostałości na rzecz nowoczesnej prostoty i minimalizmu. Unowocześniono i uwypuklono wówczas główne symbole marki: koronę, szarfę, medale. Odnowione opakowanie wyróżniało się m.in. pionowym napisem na krawatce w górnej części butelki oraz etykietą wyciętą w kształt korony.

 

W 2011 roku Grupa Żywiec odświeżyła wizerunek Warki oraz wprowadziła nową butelkę zwrotną piwa Żywiec. W 2005 roku z etykiet Warki zniknął Kazimierz Pułaski, a pojawił się na nich rysunek średniowiecznego zamku, symbolizujący długą tradycję piwa. W 2011 roku przeprowadzono kolejny lifting. Nowa etykieta przedstawia kompletny proces ważenia piwa i odzwierciedla najistotniejsze wartości marki. Wszystkie elementy logo umieszczono na tle szklanki z piwem.

 

Szatę graficzną marki Żywiec po raz pierwszy zmieniono w 1996 roku. Odświeżono wówczas funkcjonujące od lat 50. logo, przedstawiające parę krakowiaków. W 2006 roku ze środka logotypu usunięto tarczę, dzięki czemu tańcząca para została odsłonięta i obraz nabrał dynamiki. W 2011 roku wprowadzono nową butelkę zwrotną, przedstawiającą grawerowane w szkle motywy akcentujące genezę i historyczne dziedzictwo Żywca. Ostatni lifting miał miejsce w tym roku. Według nowej koncepcji produkt ma należeć do segmentu Premium, a przy tym być otwartym, dynamicznym i odważnym oraz kierować się ku osobom w wieku 25 – 35 lat. W identyfikacji wizualnej marki uproszczono kolorystykę, zostawiając trzy główne barwy: biel, czerwień i granat. Powrócono też do historycznej pisowni „Ż” - nie tylko z kropką, ale i z kreską. Na etykietach opakowań pojawiło się srebro, które ma wyrażać nowoczesność, a tańcząca para nabrała dynamizmu i współczesnego wyglądu. Nowy wizerunek Żywca pojawi się na parasolach, nalepkach, meblach, tacach i otwieraczach, które trafią do pubów i restauracji, oraz we wszystkich materiałach reklamowych marki.

 
Komentarz:
 

Żywcowi należą się gratulacje za kolejny konsekwentny i dobrze zrobiony rebranding. Czy sięgną segmentu Premium nie wiem, to akurat zależy nie tylko od jakości opakowań czy nowoczesności designu, ale także od jakości zawartości, czyli samego piwa. Wizualnie podoba mi się nowe opracowanie, świetny pomysł z wprowadzeniem na puszce znacznika ciepłoty piwa. Pomysł z powrotem do zapisu Ż w nazwie z poziomą kreską z jednej strony wyróżnia, z drugiej może budzić wątpliwości. Ż pisane z poziomą kreską stosują np. Żagle (www.zagle.com.pl), choć nie jest to do końca prawidłowy zapis – w krojach niepolskich spotykało się Z pisane z takim ozdobnikiem. W Polsce Ż pisane z poziomą kreską w środku był stosowany rzadko i raczej w tytułach lub nazwach (vide stare Życie Warszawy). Nie ma jednej ugruntowanej normy. Oczekiwałbym jednak konsekwencji zapisu takiego Ż również we frazie "Browar Książęcy w Żywcu", pojawiającej się na bocznej ściance puszki, czy

"Browar w Żywcu" na stopce szklanki.

 
Andrzej Ludwik Włoszczyński
 
 

« poprzedni   |   następny » « wróć