Bosch, Arcimboldo i Breugel na 100 projektorów

 

Jak się okazuje, nowoczesne technologie mappingu mogą sprawdzić się nie tylko w przypadku wyświetlania futurystycznych wizualizacji, lecz także klasyki malarstwa. We francuskiej galerii Carrières de Lumières w Prowansji otwarto niezwykłą wystawę poświęconą obrazom dawnych mistrzów – słynnego Hieronima Boscha, niderlandzkiego artysty tworzącego na przełomie późnego gotyku i wczesnego renesansu, Giuseppe Arcimboldo, włoskiego malarza epoki manieryzmu a także dziełom dynastii Breugelów z Brukseli. Po niezwykle udanej poprzedniej ekspozycji, poświęconej mistrzom impresjonizmu, francuska galeria ponownie postanowiła wykorzystać technologię mappingu, tym razem w celu ukazania niezwykłego kunsztu artystów sprzed wielu wieków. Imponujący obszar muzeum o powierzchni ponad 7000 metrów kwadratowych wyposażono w ponad 100 projektorów, za pomocą których powiększono obrazy do gigantycznych rozmiarów, tworząc w ten sposób trwającą 30 minut prezentację składającą się z 2000 wysokiej jakości cyfrowych reprodukcji. Słynne, niekiedy przerażające arcydzieła Boscha, takie jak „Ogród Rozkoszy Ziemskich”, „Kuszenie Św. Antoniego” czy też „Wóz z sianem”,  niezwykłe kompozycje kwiatów i owoców autorstwa Giuseppe Arcimboldo, czy też sceny z wiejskiego życia Pietera Breugla wyświetlane w wielkim formacie na ścianach muzeum, robią niezwykłe wrażenie, pozwalając widzom wystawy zagłębić się w oszałamiającą liczbę detali i bogactwo kolorów przedstawionych na obrazach. Niezwykłemu pokazowi także przygotowana specjalnie na tę okazję ścieżka dźwiękowa, na której oprócz fragmentów klasycznych utworów w rodzaju „Carmina Burana” Carla Offa, „Czterech pór roku” Antonio Vivaldiego w reinterpretacji Maxa Richtera, czy też utworów rosyjskiego kompozytora Modesta Mussorgskiego, znalazły się także rockowe klasyki w wykonaniu brytyjskiej legendy rocka, Led Zeppelin.

 

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Małe kroczki dla wspólnego dobra

Obecne czasy stają się coraz bardziej burzliwe i niespokojne. W takiej epoce także komunikacja wizualna staje w obliczu sytuacji, w której powinna za każdym razem od nowa przemyśliwać swoją rolę, by dążyć do ulepszenia świata. Zdaję sobie w pełni sprawę z naiwności tego postulatu, lecz mimo wszystko sądzę, że pozostaje on ważny, a może wręcz kluczowy. Z najnowszego numeru VISUAL COMMUNICATION, dowiecie się zatem między innymi....

Reklama