Adres strony:  http://www.visualcommunication.pl/pg/pl/komentarz_miesiaca/narcyz_w_interaktywnym_lustrze.html

Narcyz w interaktywnym lustrze przyszłości

W „Metamorfozach” Owidiusz opisuje dzieje Narcyza, wyjątkowej urody młodzieńca, który – odrzuciwszy miłość nimfy Echo – zostaje skazany przez boginię zemsty Nemezis na zakochanie się we własnym wizerunku, odbitym w powierzchni wody. Jakże często sami wchodzimy w rolę i sytuację Narcyza, wpatrując się w nasze odbicia w licznych lustrach umieszczonych w przymierzalniach, centrach handlowych, smartfonie nastawionym na opcję robienia selfie, naszym domowym zaciszu… W niniejszym numerze VISUAL COMMUNICATION piszemy z kolei o lustrach interaktywnych, które nawiązują z nami kontakt, rozpoznają nasz wiek i płeć, a nawet nastrój. Doradzają w podejmowaniu decyzji. „Mówią” do nas niczym zwierciadła w bajkach do księżniczek lub pozwalają nam przejść na drugą stronę niczym Alicja w Krainie Czarów. Ułatwiają komunikację z ekspedientami. Wszystko to umożliwia bowiem nowa technologia, bazująca na „czytaniu” naszych emocji.

Na łamach pisma zwracamy uwagę również na potencjał neuromarketingu i przewagę emocji nad wiedzą w trakcie dokonywania wyborów. Jako klienci i konsumenci jesteśmy bowiem irracjonalni i afektywni. Niebagatelną rolę w tle naszych działań grają neurony lustrzane, dzięki którym rozprzestrzenia się moda. Mamy zatem swego rodzaju „lustra” wbudowane w nasze organizmy. Odbijamy się w sobie wzajemnie niczym społeczeństwo złożone z samych Narcyzów.

Ponadto piszemy o targach reklamy VISCOM 2017, NEC Competence Days oraz o digital signage w relacji do branży retail. Przy okazji tej ostatniej kwestii, pytamy o personalizację relacji z klientem w dobie szalonego i dynamicznego rozwoju nowych inteligentnych technologii, gdy lokalne sklepiki, w których kiedyś wdawaliśmy się w dyskusje o pogodzie z ich właścicielami, stają się rzadkością. Okazuje się jednak, że personalizacja i indywidualne podejście są możliwe również w sferze zdominowanej przez nowoczesność. Każdy może się poczuć tym jedynym Narcyzem, przed którym ustawia się lustro przeznaczone tylko dla niego. A jak pisze Paweł Dybel: „Kilka lat temu psychologowie amerykańscy uznali, że  narcyzm, ze  względu na powszechność jego występowania, nie jest chorobą. Mocą tej decyzji terapia, która ma na celu leczenie pacjenta z narcyzmu, jest nieporozumieniem. Wniosek skądinąd słuszny, bo skoro za zadanie terapii uznaje się dopasowywanie zaburzonego pacjenta do społeczności, w której narcyzm stał się normą, leczyć trzeba wówczas nie jego narcyzm, ale to, co owemu narcyzmowi w nim się przeciwstawia.“

Drodzy Czytelnicy, kolejny numer VISUAL COMMUNICATION, niniejszym trafił w Wasze ręce! Można się w nim przejrzeć niczym w lustrze.

Marta Smolińska

« poprzedni   |   następny » « wróć