Lokomotywa historii

Data publikacji: Adrian Klementowski

Tak o rewolucji pisał Karol Marks i w ten sam sposób można dziś podsumować targi FESPA Digital 2009. Podobnie jak w trakcie kampanii reklamowej, tak również już w Amsterdamie było czuć atmosferę przewrotu. Nikt nie mówił o trudnościach gospodarczych, a uwagę skupiono na licznych premierach i cyfrowych gwiazdach wielkiego formatu, rysujących przed branżą świetlaną przyszłość.

Kryzys? Jaki kryzys? – można zapytać analizując to, co działo się w stolicy Holandii. Podczas FESPY Digital 2009 zademonstrowano ogromne spectrum możliwości druku cyfrowego, eksponując innowacyjność, nieograniczone możliwości kreacji, elastyczność zastosowań, trwałość i efektywność kosztową tej technologii. Trzydniową rzeczywistość targową eksplorowało 9 682 zwiedzających, którzy jak podkreśli sami wystawcy, byli żywo zainteresowani nowymi rozwiązaniami w cyfrowym druku wielkoformatowym. W odniesieniu do poprzedniej edycji targów w Genewie, w tym roku liczba zwiedzających wzrosła o 25 proc., a 75 proc. wszystkich odwiedzających przybyło do Amsterdamu spoza Holandii podkreślając prawdziwie międzynarodowy charakter imprezy. „Coroczny wzrost liczby odwiedzających, na targach o charakterze b2b, daje satysfakcję niezależnie od warunków zewnętrznych, ale w obecnej sytuacji gospodarczej, jesteśmy wyjątkowo zadowoleni. Spodziewaliśmy się wysokiej frekwencji już na podstawie wstępnej rejestracji, ale prawie 10 tys. osób, które przybyły do Amsterdamu, uważam za prawdziwy sukces” – powiedział Frazer Chesterman, dyrektor zarządzający targów FESPA. „Motywem przewodnim była „rewolucja”, dzięki czemu udało nam się stworzyć atmosferę silnego optymizmu. W rozmowach z wystawcami dało się odczuć wyjątkowy entuzjazm, a ilość gości zdecydowanie przekroczyła ich oczekiwania ” – dodał Chesterman. Na 15 tys. mkw., swoje nowe produkty zaprezentowało 300 firm, produkujących maszyny, media i oprogramowanie dedykowane dla tego segmentu rynku poligraficznego. O ile jednak na targach pojawiła się pierwsza liga producentów maszyn, zabrakło adekwatnych partnerów produkujących materiały. I choć produkty takich firm jak 3M, Averry Denison czy Oracal, były dostępne za pośrednictwem ich dystrybutorów, próżno było szukać korporacyjnych stoisk gigantów. Szkoda, bo już pierwsze rozmowy z tymi firmami, które zdecydowały się na obecność w Amsterdamie potwierdzały, że targi nie tylko umożliwiały trafienie w target, ale pozwoliły poszerzyć grupę docelową, spotkać już istniejących klientów i zbudować nowe perspektywy działania, a także, co najważniejsze, podpisać konkretne umowy handlowe. Przykładem może być sprzedana maszyna Inca Onset S20, nabyta przez holenderską drukarnię Graphic World. „Wierzę, że FESPA Digital 2009, okaże się rzeczywistym bodźcem, który pobudzi naszą branżę, a kolejne edycje targów będą konsekwentnie rozwijały rynek. Nasze ostatnie badania wskazują, że sprzedaż cyfrowych rozwiązań utrzymuje wzrost na poziomie wahającym się między 1 – 3 proc. Rynek ma więc wciąż ogromny potencjał i fantastyczne perspektywy rozwoju.” – skomentował Chester Frazerman.

Kierunek zmian

Targi FESPA Digital 2009 odbywały się pod znakiem kompleksowego postrzegania rozwoju technologicnzego, który bynajmniej nie ogranicza się do ujmowania rzeczywistości w kategoriach „szybciej, więcej, taniej”. Progres widziany oczami FESPY, to zachowanie równowagi między niezawodnością maszyn, prędkością zadruku, techniką nakładania tuszy, jakością i trwałością obrazu oraz kosztami operacyjnymi. W bieżącej sytuacji gospodarczej wyjątkowego znaczenia nabierają wartości dodane biznesu. Dziś kluczem do sukcesu jest długofalowe planowanie, wiedza, doświadczenie i rozumienie języka klientów. Na płaszczyźnie stricte technologicznej nie dało się nie zauważyć wyraźnego zwrotu w kierunku technologii UV, która zdominowała w Amsterdamie druk solwentowy. Pierwsze rozwiązanie stanowiło ponad 70 proc. premierowych modeli. Na tragach, światło dzienne ujrzało około 30 systemów drukujących typu hybrydowego, flatbed i roll to roll. Dodatkowo, jeśli uwzględnimy maszyny, które pojawiły się na rynku w ciągu ostatniego półrocza, na targach, zaprezentowano przynajmniej 50 nowych rozwiązań, uwzględniając nowe modele HP, Seiko, Mutoh Zephyr, Mimaki, czy trzy nowe maszyny Durst. Najdroższy model austriackiego potentata (RH 1000) kosztował bagatela 1.200.000 euro. Xaar, Toshiba, czy Konica pokazały upgradowane wersje swoich produktów, dzięki czemu zwiedzający mieli okazję zobaczyć najnowocześniejsze piezo-elektryczne głowice w akcji, drukujące obrazy o bardzo wysokiej rozdzielczości, jakością przypominające fotografie. W pełni zautomatyzowane, jedno i wieloprzebiegowe maszyny doskonale sprawdzały się, zarówno w wielkim formacie jak również przy druku etykiet, opakowań, czy w zastosowaniach dla branży sign. Dużym zainteresowaniem cieszyło się portfolio produktów EskoArtwork przeznaczonych do wykończania materiałów POS, sign oraz POP. Uwagę zwiedzających przykuła premiera nowej maszyny Konsberg serii XP, wyposażona w system kontroli i-cut vision, pozwalający na wycinanie materiałów z nałożonymi już elementami graficznymi oraz w urządzenie podające, dzięki któremu możliwa jest półautomatyczna produkcja. Atuty Konsberga XP to ogromna prędkość oraz precyzja wycinanych materiałów takich jak drewno, karton czy plastik. Imponującą szybkość maszyny podkreślała obecność na stoisku EskoArtwork Guy’a Caputo, mistrza świata w pobijaniu rekordów prędkości na motocyklach, który demonstrował możliwości urządzenia, w efektownym kombinezonie, z resztą tym samym, który pamiętają jego kibice z toru wyścigowego.

Nie samym tuszem drukarz żyje

Tak ważne dla FESPY, właściwe postrzeganie biznesu poligraficznego, zaowocowało solidną edukacją rynku. Wydarzenie obfitowało w seminaria, konferencje i panele dyskusyjne, poświęcone aktualnym problemom oraz przyszłości druku cyfrowego. W centralnym miejscu jednego z pawilonów znajdował się „Digital Revolution Theatre”, gdzie niemalże bez przerwy toczyły się kolejne wykłady. Ich uczestnicy mieli okazję poznać zarówno praktyczne aspekty obsługiwania maszyn UV, przekonać się o wysokiej produktywności cyfrowych urządzeń wykańczających, ale także poznać modele zarządzania sytuacjami kryzysowymi, zdobyć wiedzę na temat różnych zachowań konsumentów czy poznać nowe możliwości jakie, wbrew pozorom, stwarza aktualna sytuacja gospodarcza. Wyjątkowo ważna była, trwająca dwa dni, konferencja poświęcona nowoczesnym technologiom druku na tekstyliach. Sympozjum umożliwiło uczestnikom dostęp do szerokiej wiedzy, zwiększającej ich możliwości na tym dynamicznie rozwijającym się rynku. Prelegenci m.in. z EFI Vutek, opowiadali o roli ceny i fakcie, że w procesie biznesowym nie jest ona najważniejszym czynnikiem; o ekologicznych aspektach druku na tekstyliach oraz ogromnych możliwościach kreacji. Ci, którzy na targi nie dotarli, zdecydowanie mają czego żałować i postarać się nie przegapić kolejnej szansy. Spotkanie już za rok w Monachium, gdzie zaplanowano kolejną edycję targów FESPA.

 

foto: FESPA

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Małe kroczki dla wspólnego dobra

Obecne czasy stają się coraz bardziej burzliwe i niespokojne. W takiej epoce także komunikacja wizualna staje w obliczu sytuacji, w której powinna za każdym razem od nowa przemyśliwać swoją rolę, by dążyć do ulepszenia świata. Zdaję sobie w pełni sprawę z naiwności tego postulatu, lecz mimo wszystko sądzę, że pozostaje on ważny, a może wręcz kluczowy. Z najnowszego numeru VISUAL COMMUNICATION, dowiecie się zatem między innymi....

Reklama