Kalendarium

09-11.01.2024 · Viscom, Düsseldorf

30.01-02.02.2024 · RemaDays, Nadarzyn

30.01-02.02.2024 · ISE, Barcelona

19-22.03.2024 · FESPA, Monachium

03-05.09.2024 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Dorastanie

Data publikacji: Maj 2012

Autor: Tomasz Rzeźnik


Branża reklamowa jest szczególnie zakochana w mediach społecznościowych. Niedawno jedna z firm specjalizujących się w tej dziedzinie ogłosiła, że jej przychody za rok 2011 wyniosły blisko 2,5 mln zł. Imponuje to tym bardziej, że rok wcześniej przedsiębiorstwo zanotowało przychód na poziomie 250 tys. zł. Tymczasem obok, choć rzadziej w blasku fleszu, wciąż wzrasta sektor cyfrowej reklamy w miejscu sprzedaży. Tutaj polskie firmy notują już obroty na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych.

 

Badanie Nielsena wykazało, że wyświetlacze należące do firmy Capative Network są oglądane miesięcznie przez ponad 30 milionów Amerykanów. Sieć obecnie składa się z ponad 10 000 ośmiocalowych monitorów umieszczonych wewnątrz wind w tysiącach amerykańskich biurowców. Badanie świadczy o rosnącym zasięgu, skuteczności i wpływie mediów cyfrowych w miejscu sprzedaży. „Nie tylko coraz więcej osób spotyka się z wiadomościami od naszych reklamodawców, ale również przyzwyczaja się, że na monitorach znajdą użyteczne informacje” – komentuje Mike DiFranza, założyciel i prezes Captivate Network. Nic więc dziwnego, że w USA roczne wpływy reklamowe do sektora DS szacuje się już blisko na 4 miliardy dolarów. W Polsce jest zupełnie inaczej? Niekoniecznie. W raporcie ilościowym Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej czytamy, że na dzień 31. grudnia 2012 w Polsce zarejestrowano ponad 54 tysiące wyświetlaczy Digital Signage. W tym ponad 17 tysięcy to ekrany większe niż 42”. Rzeczywista liczba może być nieco większa, gdyż raport obejmuje dane pozyskane tylko od siedmiu największych firm, posiadających własne sieci DS.

 

Kieszeń coraz głębsza

 

Największe podmioty działające na rynku DS są notowane w obrocie publicznym, dlatego ich dane ich dane finansowe są jawne. IMS właściciel sieci monitorów w centrach handlowych zamknął rok z przychodami na poziomie 25 mln zł, w przyszłym roku firma prognozuje pozyskać z rynku aż 29,8 mln zł. W 2010 roku IMS przeprowadziła 414 kampanii reklamowych z wykorzystaniem swoich nośników DS, w ubiegłym roku kampanii tych było już 702. Inna firma działająca w sektorze DS notowana na rynku New Connect, M4B w 2011 roku zanotowała przychody na poziomie 6,7 mln zł. Firma posiada swoje sieci w punktach takich jak Stadion Narodowy, Imperial Tabacco, placówki EuroBanku czy w Polkomtela. W ostatnich doniesieniach firma zdradziła, że jej odtwarzacze będą dostępne również na rynku afrykańskim, z czym wiąże duże nadzieje. Środowisko branży DS zaczyna wykształcać swoje standardy. Spójna terminologia, zlecane badania, próby porównywania między sobą technologii kolejnych dostawców czy ujednolicanie zasad tworzenia kontentu. Za kilka dni już po raz trzeci przedstawiciele branży będą mogli spotkać się na konferencji Digital Signage Trends. Odbędzie się ona w dniach 29-30 maja w Warszawie pod hasłem „Nośniki cyfrowe jako element nowoczesnej komunikacji marketingowej”. Czy cykliczność tego typu inicjatyw oznacza, że polski sektor Digital Signage stał się dojrzały?


Jest o co grać

 

Interesujące doniesienia o skuteczności medium napłynęły niedawno z Instytutu Millward Brown SMG/KRC, który we wrześniu 2011 roku przeprowadził badania dotyczące dotarcia przekazu reklamowego za pośrednictwem DS. Wynika z nich, że jedna czwarta reklam wyświetlanych w marketach skłania do podjęcia decyzji zakupowych. Badanie wykazuje również, że blisko jeden na trzech klientów zwraca uwagę na reklamy na monitorach podczas podróży z wózkiem. Ze środowiska branżowego słychać głosy, że dziś większości firm nie trzeba tłumaczyć już, czym jest Digital Signage i dlaczego warto korzystać z tej formy komunikacji. W parze ze zmianami w nastawieniu przedsiębiorców idą również zmiany w świadomości konsumentów. Wobec słabnącej efektywności tradycyjnych mediów reklamowych, marketing w miejscu sprzedaży wydaje się być jeszcze mało wyeksploatowanym narzędziem, cechującym się dużą podatnością konsumentów na przekaz kierunkowy. Wygląda więc na to, że firmy z sektora DS czekają świetlane lata. Być może nawet równie świetlane co branżę mediów społecznościowych.

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Małe kroczki dla wspólnego dobra

Obecne czasy stają się coraz bardziej burzliwe i niespokojne. W takiej epoce także komunikacja wizualna staje w obliczu sytuacji, w której powinna za każdym razem od nowa przemyśliwać swoją rolę, by dążyć do ulepszenia świata. Zdaję sobie w pełni sprawę z naiwności tego postulatu, lecz mimo wszystko sądzę, że pozostaje on ważny, a może wręcz kluczowy. Z najnowszego numeru VISUAL COMMUNICATION, dowiecie się zatem między innymi....

Reklama