Chaos reklamowy

Ostatnio temat ustawy krajobrazowej powrócił na „salony”. Powodem ku temu fakt, iż pięć lat temu na polskich ulicach zaczęły obowiązywać przepisy ustawy krajobrazowej, mającej na celu opanowanie chaosu reklamowego.  Do tej pory jednak nie określa ona jednoznacznych ograniczników funkcjonowania reklamy, ma natomiast negatywny wpływ na przedsiębiorców i inwestycje marketingowe. Odpowiednio opracowana i wdrożona koncepcja reklamy to nie tylko promowanie, ale również edukacja, nie wspominając o poczuciu dbałości o otaczający krajobraz. W trakcie prac nad ustawą zmieniono wiele rozwiązań i usunięto kluczowy artykuł odnoszący się do dominanty krajobrazowej. Działania mające zapewnić gwarancje prawdziwego porządku, szybko zamieniły się w walkę z reklamą. Powstało prawo oparte na zakazach i narzucające wyższe podatki dla ogółu społeczeństwa, posiadaczy nieruchomości, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Ostatecznie w wielu polskich miastach ustawa krajobrazowa jest niedopracowana pod względem prawnym, jak i logicznym. Wiele z nich nie uwzględnia nowoczesnych rozwiązań w zakresie funkcjonowania nośników reklamy i informacji we współczesnej aglomeracji.

 

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Małe kroczki dla wspólnego dobra

Obecne czasy stają się coraz bardziej burzliwe i niespokojne. W takiej epoce także komunikacja wizualna staje w obliczu sytuacji, w której powinna za każdym razem od nowa przemyśliwać swoją rolę, by dążyć do ulepszenia świata. Zdaję sobie w pełni sprawę z naiwności tego postulatu, lecz mimo wszystko sądzę, że pozostaje on ważny, a może wręcz kluczowy. Z najnowszego numeru VISUAL COMMUNICATION, dowiecie się zatem między innymi....

Reklama